Lecim na Szczecin z finałem w Gogolewie

IMG 0774

Ambitny projekt spływu kajakowego, który dotarłby nad Bałtyk, spalił na panewce. Ostatecznie zamiast dwóch tygodni na rzece uczniowie naszej szkoły wiosłowali cztery dni.

Perturbacje związane ze strajkiem, fatalna pogodna, niespodzianki logistyczne, a sam koniec mniejsze niż zakładano zainteresowanie młodzieży spowodowały modyfikację planu. Zamiast „Lecim na Szczecin” było skromne etapowe „100 km w 100 godzin”.

Jakby problemów było mało, 20 śmiałków doświadczyło zwrotnikowej pogodny, spalonej skóry, burzy na rzece, stad komarów i, o zgrozo, kleszczy! Ostatecznie pokonaliśmy tę setkę, wykonaliśmy plan minimum, wzmocniliśmy mięśnie naramienne, zjedliśmy kilka kilogramów podpiekanej w ognisku kiełbasy i wróciliśmy do szkoły. Na odebranie świadectw!

(Na zdjęciu: Ekipa drugiego dwudniowego spływu pozuje tuż po przejściu burzy)